czwartek, 26 września 2013

Warszawa

Witajcie kochani,


Jestesmy juz w Polsce, w Warszawie w moim wlasnym domku i.........powoli sie aklimatyzujemy od ubieglego czwartku do zmiany klimatu, pogody, do ludzi , do mego kraju. Po cieplym BARI w Polsce jest zimno, troszke deszczowo, wietrznie, wieje czasem  chlodny wiatr.ale powoli jest  coraz  lepiej.Nie spoczywam na laurach i w tym krotkim czasie zrobilam nastepujace rzeczy , oto one.

Kiedy przylecielismy do Warszawy, moj komputer wysylal ostatni post  ze zdjeciami z BARI, tam oczywiscie duzo slonca, cieplutko okolo 25 C,tutaj znacznie mniej okolo 14 C, czasem 12 C ale w koncu to  moj kraj i musze czasem tu byc.

Zapraszam do ogladania zdjec.


A tak mozna wypoczywac po locie samolotem we wlasnym domu,
oczywiscie kiedy pani mnie nie widzi.
 Serdecznie pozdrawiamy ania i perelka, zapraszamy do ogladania zdjec, jutro juz kolejne.

3 komentarze:

  1. och ciesze sie ze juz jestes... psinka kochana oj bym ja wysciskala, napewno sobie mysli ze najlepiej to na panci lozku, moja tez zaraz wykorzystuje okazje jak mnie niema...pozdrawiam i witam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, fajnie, że odpoczęłas i cieszę się, że wróciłaś:)
    Mam i ja taką Perełkę w domu:))
    Jak nawet ja widzę, Sarenka idzie na poduszkę i zasypia jak człowiek:))
    POzdrawiamy bardzo serdecznie,
    K.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodka sunia.
    Moja wyżlica też tak spała i rottwailer też. Z głową na poduszce. :)
    Pozdrawiam ciepło i głaski dla suni

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje za kazdy zostawiony komentarz i za wizyte na moim blogu.