Chcialam pozdrowic serdecznie wszystkich obserwatorow i zagladajacych dzis juz z Warszawy. Pogoda dopisuje, jest slonecznie i cieplo. To najwazniejsze. Oczywiscie po przyjezdzie aklimatyzacja, rozmowy ze znajomymi i przyjaciolmi , jak minelo lato, co slychac itdalej.
Zabralam sie za poduszki, musialam je " przymierzyc " do taboretow, zeby pasowaly. Zakonczylam je, obrabiajac polslupkami. A oto zdjecia.
Pierwszy taboret, okrycie niebiesko- rozowo - fioletowe. |
Drugi taboret , okrycie - poduszka przewazaja kolry bialo- niebiesko - fioletowe. |
Drugi taboret - widok z gory. |
Pierwszy taboret - widok z bliska. |
Perelka pozdrawia swoich fanow, szczegolnie Madzie. Zapraszamy ponownie i pozdrawiamy serdecznie. ania i Perelka |
Bardzo fajne taboretowe ubranka :)
OdpowiedzUsuńBuziaki, cmok cmok cmok*
Cudnie ubrałaś taborety :-)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory.
Pozdrawiam serdecznie.
Wspaniały pomysł na zmianę w kuchni:)
OdpowiedzUsuńNo i taboret dostał zimowe ubranko :))
OdpowiedzUsuń