Witajcie
Kochani,
Jestesmy juz w drugiej polowie stycznia.Jak ten czas szybko leci,a tak nie dawno byl Nowy Rok.
Dalej siedze w domku i ..odpoczywam.Jednak nie proznuje skonczylam moj kolorowy ,welniany szalik. Staram sie tez robic pewne postanowienia i czytam ksiazki.
A oto i zdjecia szalika.
|
Szalik w calosci. |
.
Powyzej i ponizej szalik na mnie.Jest b.cieply i kolorowy.
|
A tu pokazuje WAM ksiazke INY LORENZ o dosc ciekawym tytule "Uciekinierka".Ksiazka opisuje dzieje dziewczyny o imieniu Otylia ( zdrobniale wolaja ja Tillia),ktora wyrusza w droge do Santaiago de Compostella.Pragnie ona spelnic wole swego zmarlego ojca i zaniesc jego serce az do grobu apostola Jakuba w Hiszpanii.Wyrusza w bardzo dluga pielgrzymke.Akcja rozgrywa sie w okresie sredniowiecza,bo drodze Otylia przezywa niesamowite przygody,poznaje ciekawych ludzi. Chcialam WAM polecic ww ksiazke,jest warta przeczytania i wciaga bardzo.
Pozdrawiam serdecznie, zapraszam juz wkrotce. ania i GROszek |
1 komentarz:
Szalik bardzo ładnie prezentuje się na Tobie , przyda się na lutowe być może mrozy. Pozdrawiam cieplutko Aniu,
Prześlij komentarz