sobota, 16 lutego 2019

I ksiazka....

Witajcie KOCHANI,

Ostatnio troche mniej pisze i mniej  robie na szydelku,ale spokojnie cos tworze.Z koncem stycznia odeszlam ze stacji BP i dlugo  zastanawialam sie co robic dalej ,szukalam  takze nowej pracy.

I musze sie przyznac udalo sie ....Hurrrrrra. Jestem ponownie nauczycielem,pracuje w szkole podstawowej w dzielnicy Srodmiescie w Warszawie. Szkola jest nieduza,jest tylko jedna zmiana,
a w klasach jest okolo 20 -scioro dzieci.Nauczycieli jest okolo 35 i jest dobrze.Pracuje tam od 11 -ego lutego i przez ostatni tydzien poznalam juz wszystkich moich uczniow.

A takze chcialam WAM polecic  ksiazke Iny Lorentz ,tytul to"Corka tatarskiego chana".Ksiazka opisuje historie dziewczyny,Tatarki,ktora przebrana za chlopca spedza dwa lata w wojsku rosyjskim.Akcja dzieje  w Rosji w 1707 ,kiedy wojska cara Piotra Itlumia powstanie  Tatarow zamieszkujacych poludnie Syberii. I tak ksiezniczka Szirin staje sie   ksieciem Bahadurem.Oczywiscie jest to niebezpieczna gra,bo caly czas musi ukrywac swoja tozsamosc.

Polecam WAM ta ksiazke.

Ksiazka  Iny LORENTZ.

GROszek pozdrawia WAS serdecznie i zacheca do
odpoczynkuw sobote i niedziele.


Pozdrawiamy Wszystkich
cieplo
ania i GROSZEK


2 komentarze:

Atelier Marysi pisze...

Gratulacje . Trzymaj się tej szkoły , jak mniejsza to lepiej. Powodzenia.

Alicja pisze...

Ciekawa propozycja książkowa. Pozdrawiam :-).