Witajcie KOCHANI,
|
Ta ksiazke mozna porownac do slynnej sagi Forsytow Johna Galsworthy'ego. |
Dzis chcialam pokazac ksiazke,ktora juz czytalam pare lat temu.To "Rodzina Whiteokow"-ksiazka ,ktora opowiada o ww rodzinie na przestrzeni ponad 100 -tu lat.Jest to saga,ktora pokazuje zycie pierwszych osadnikow w Ameryce Polnocnej, a dokladnie w Kanadzie.
Autorka Mazo de la Roche dostarcza czytelnikom wrazen i przezyc ukazuje niezwykle przygody bohaterow stale powiekszajacej sie rodziny Whiteoakow,w tle malowniczego piekna prawie dziewiczej KANADY. Milosc,poezja,zdrady,pasja,narodziny dzieci,sluby,kolejne rocznice urodzin seniorki rodu Adeliny Whiteoak,"zarabianie pieniedzy" -przeplataja sie na kartkach tej ksiazki tworzac rozne czasem nawet kryminalne watki.
Na poczatku autorka napisala 8 tomow,ale czytelnicy domagali sie o dalsze tomy sagi.W sumie napisala 16 tomow. Calosc tej sagi zostala przetlumaczona na ponad 30 jezykow.Polecam ja do poczytania w nadchodzace wakacje.
Pozdrawiamy serdecznie czytelnikow bloga
i zapraszamy ponownie na kolorowe
zdjecia nowego swetra.
ania i GROszek