Dzis po wielu dniach pochmurnych i deszczowych nareszcie jest sloneczny dzien. Niedziela plynie wolno, spokojnie i lekko sennie. Bardzo sie ciesze , ze juz swieci slonce i mozna spokojnie wyjsc na spacer.
Poogladac jak zielen bujnie i kolorowo rosnie.
Musze sie przyznac, ze jak wiekszosc z WAS tez mam pozaczynanych kilka rzeczy, bluzeczki, sweterek welniany, bolerko,i tak dalej, i tak dalej, lubie robic rozne rzeczy w tym samym czasie, czasem sie zastanawiam dlaczego tak jest czyzby nudze sie szybko tylko jedna rzecza i musze byc zaczete ..... az 4 robotki . Wszystkie druty i jedno szydelko.
Musze sie przyznac, ze na poczatku , mialam ochote zrobic siatke, wieksza, mniejsza, bez roznicy, po prostu siatke ale w miare robienia koncepcja sie zmienila, wloczki tez nie bylo duzo ( sa to resztki z moje zrobionej wczesniej bluzeczki Bluzeczka letnia ) , czyli siatke mam nadzieje, ze jeszcze zrobie,innym razem. |
Zaczelam polslupkami, nastepnie byly slupki. |
A tak wczoraj spala Perelka, wcisnela sie pod poduszke, tylko widac bylo uszy, tylnie nozki, czasami jednak sie budzila i pilnowala co ja robie. |
Ale wczoraj bylo pochmurnie i caly dzien prawie padalo. Dlatego siedzialam w domu i zrobilam cos bardzo malego szybkiego - malutka kosmetyczke,brakuje mi co prawda zamka ale juz jutro wszyje i bede miala cos na latajace w torbie komorki i drobiazgi. Perelka tez wczoraj czula niskie cisnienie i duzo spala.
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich zagladajacych i obserwatorow bloga.
Zapraszamy ponownie, zyczac milego i slonecznego weekendu.
ania i perelka
3 komentarze:
Nie było mnie chwilkę, a Ty jak widzę, szalejesz i robótkowo i kulinarnie!
Głaski dla Perełki, serdeczności
Kiedyś również miałam pozaczynane różne prace ale teraz zaczynam jedną i kończę choć kusi mnie zacząć coś nowego. Perełka cudnie pozuje z pyszczkiem na poduszeczce. Pozdrawiam cieplutko.
Ja niestety mam ten sam kłopot to zacznę, to napocznę, a kończyć nie ma komu:) Śliczne podusie i urocza psina pod nimi:)
Prześlij komentarz