Witajcie Kochani,
Dziekuje za wszystkie odwiedziny wszystkim zagladajacym i komentarze. Jeszcze w pazdzierniku zaczelam wyrabiac rozne wloczki i tak z alpaki Dropsa zaczelam robic szalik.
Majac jasna szara i ciemniejsza szara welenke ,pomyslalam o zblizajacej sie zimie .Zaczelam moja robotke na szydelku nr 2.5 . W czasie robienia stwierdzilamm, ze ten szalik bedzie smutny ( dla mnie ) w tych kolorach i dodalam ruda alpake Dropsa i zielona alpake Artsanu.
A oto efekty i zdjecia szalika. Jest naprawde taki cieply i mily.
|
Oczywiscie w zdjeciach pomaga moj asystent Groszek. |
|
Szalik zakonczylam " wachlarzykami", moim zdaniem wyglada wtedy ciekawiej. |
|
Asystent Groszek w trakcie pracy........ |
|
A teraz glaszcz mnie, pomiziaj moje futerko i brzuszek.......... |
|
A oto moje hiacynty , dwa dni temu......... |
|
Wczoraj w godzinach rannych powoli otwieraly sie platki...... |
|
A tak wygladaja dzis, godziny ranne, sa piekne prawda? Moez juz wkrotce przyjdzie wiosna? |
|
|
I na sam koniec Gwiazda tego bloga, gwiazda jeszcze podsypiala po niedzielnym sniadaniu ale laskawie spojrzala na mnie gdy robilam zdjecia. PERELKA.
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i zapraszamy ponownie.
ania. PERELKA i Groszek
2 komentarze:
Adorable scarf!
Beautiful hyacinths, dog <3!
Happy week.:*
Cudny szalik :-) Piękne kolory - teraz wygląda doskonale :-)
Asystent wspaniały - bez niego zdjęcia nie byłyby takie ciekawe... :-)
Perełka słodka - wie, że jest najważniejsza :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz